- - - - - - - - - P R Z E M Ó W I E N I A - - - - - - - - - - - - - - - - R E L A C J E - - - - - - - - - - -
Czcigodni Kapłani
Zaproszeni Goście,
Szanowni Mieszkańcy…
Wszelkie rocznice i jubileusze skłaniają zawsze do refleksji nad minionymi latami, osiągniętymi sukcesami, porażkami, warunkami, w jakich realizowano plany i marzenia. Jubileusze miejscowości skłaniają do podsumowania działań ludzkich i wydarzeń minionych, mobilizują wyzwalając energię twórczą ludzi współczesnych, by wzbogacić duchowo i materialnie swoją rodzinną wieś – tę małą ojczyznę. Uczą jak najlepiej służyć ziemi rodzinnej. Tak też stało się w Starym Grodkowie.
Już w połowie 2009r. mieszkańcy zdecydowali, że pragną uczcić 800-lecie istnienia swojej miejscowości. W dniu 8 marca 2010r. na zebraniu wiejskim wybrano 11 osobowy komitet organizacyjny. Na kolejnych spotkaniach powstawały pomysły jak uczcić to święto. Opracowano więc i wydano folder z informacją o najdawniejszej historii miejscowości urozmaicony zdjęciami zabytków, ważniejszych budowli i miejsc. Okolicznościowe plakietki otrzyma każdy uczestnik święta. Z tej okazji została też odsłonięta tablica upamiętniająca tę ważną dla Starego Grodkowa datę. Bardzo cenną inicjatywą było założenie strony internetowej Starego Grodkowa, gdzie każdy zainteresowany znaleźć może bogatą informację dotyczącą miejscowości.
Dzisiejsze święto, 800-lecie Starego Grodkowa to szczególny dzień w życiu mieszkańców. Przy tej okazji niemal same nasuwają się takie pojęcia jak: pamięć, tożsamość i historia. To pamięć przywiodła nas dziś na te wspaniałą uroczystość. W tym miejscu należy docenić i serdecznie podziękować grupie inicjatywnej mieszkańców Starego Grodkowa, którzy pamiętali i wyeksponowali tak odległą rocznice powstania miejscowości. Tożsamość to istotna cecha, która scala ludzi. Gdy utożsamiamy się ze swoim miejscem zamieszkania stajemy się zwarci, zjednoczeni, gotowi sobie wzajemnie pomagać. Wyzwala to u nas poczucie życzliwości. Gotowi i otwarci jesteśmy do wspólnych, pożytecznych inicjatyw na rzecz drugiego człowieka, na rzecz swojej miejscowości. I tacy są mieszkańcy Starego Grodkowa.
I wreszcie historia… Historia jest procesem ustawicznego przechodzenia teraźniejszości w przeszłość, która z czasem staje się przyszłością. Dzieje tej śląskiej ziemi – ziemi pogranicza, wplatają się w historię Europy. Śląsk przechodził kolejno z rąk polskich w czeskie, potem austriackie, następnie pruski, by po ostatniej wojnie w 1945r. znaleźć się ponownie w granicach Polski, Wpływy kultury niemieckiej, czeskiej i polskiej są widoczne także w Starym Grodkowie, choćby w kościele filialnym. Spod rąk artystów różnych narodowości i czasów wychodziły dzieła mające ziemię śląską upiększyć i wzbogacić. Iw tym miejscu trzeba choć w kilku zdaniach wspomnieć o ważnych datach w bogatej historii Starego Grodkowa.
Pierwsza pisemna wzmianka o Starym Grodkowie pochodzi z 1210r. w dokumencie wrocławskiego biskupa Wawrzyńca, a w 1234r. miejscowości nadano prawa niemieckie. W 1271r. wzmiankowany po raz pierwszy jest kościół. Właściwie od razu nadano mu wezwanie Świętej Trójcy. W tym czasie wieś praktycznie przez 3 stulecia posiadała własną parafię. Inną ważną datą jest rok 1410 – rok pamiętnej bitwy pod Grunwaldem, w której uczestniczyli mieszkańcy Starego Grodkowa. Byli to Nikel i Heyncze, Hundt, jednak walczyli po stronie Krzyżackiej. Rodzina Von Hundt zakupiła już w 1363r. Stary Grodków i uznała tę miejscowość za swą rodową siedzibę. Wiek VI przyniósł ciężkie czasy dla parafii Trójcy Świętej, gdyż duża część mieszkańców przeszła wówczas na popularny protestantyzm. Od 1650 do 1800 roku parafia Trójcy Świętej była administrowana z Kopic. Z 1519 roku pochodzi najcenniejszy zabytek – rzeźba Madonny z Dzieciątkiem, a z 1567 roku wiszący na wieży kościelnej dzwon. Parafia posiadała też własną pieczęć. Status parafii Stary Grodków odzyskał w 1800 roku i była to ważna data w dziejach miejscowości. W roku 1666 Stary Grodków posiadał własnego nauczyciela Jerzego Georgera, choć mało prawdopodobne, że nauczał on w budynku, który spłonął w 1822 roku. W 1824 na jego zgliszczach powstała nowa, trzyklasowa szkoła, należąca do kościoła. W Starym Grodkowie znajdowała również piekarnia i dwa sklepy. Ważny dla miejscowości był rok 1847, kiedy to wybudowano linię kolejową Brzeg – Grodków – Nysa. Wówczas stracił za znaczeniu zajazd, który był już mniej potrzebny podróżującym, chyba, że jako noclegownia. Stosunkowo szybko do Starego Grodkowa zawitała elektryczność, dzięki działalności Towarzystwa Elektryfikacji Wsi. I tym sposobem zbliżyliśmy się do czasów współczesnych…
W przeddzień II wojny światowej Stary Grodków liczył 1083 mieszkańców. Czas wojny był bardzo trudnym i tragicznym okresem dla Starego Grodkowa. Głównie z powodu bezpośredniego sąsiedztwa lotniska wojskowego, które należało do niemieckiej administracji i było bardzo ważnym punktem strategicznym III Rzeszy.
Tragiczne wydarzenia w Starym Grodkowie to czas końca II wojny światowej – luty 1945r. Wtedy to mieszkańcy opuszczali swe domy w obawie przed nadchodzącą armią czerwoną. Armia niemiecka szykowała się do obrony i tak zaczęły się walki o Stary Grodków. Towarzyszył temu wielki ostrzał artyleryjski. Jednego dnia Stary Grodków był w rekach armii radzieckiej, by drugiego znowu przyjęli go Niemcy. Po kolejnych kontruderzeniach Stary Grodków znalazł się w rękach sowieckich, a armia niemiecka zmuszona została do odwrotu w kierunku Nysy. W wyniku tych walk nastąpiły olbrzymie zniszczenia. Wtedy spłonęła szkoła, zniszczona została część kościoła, zniszczono też plebanię, której już nigdy nie odbudowano. To wszystko świadczy jak ważny dla Niemców był Stary Grodków i lotnisko. Po 1945 rozpoczął się dla osiedlających się tu mieszkańców okres odbudowy powojennej i organizowania życia w nowym miejscu i w nowych warunkach. Wieś słynęła z ofiarności na cele społeczne. Ludzie wspólnie pracowali, pomagali sobie wzajemnie.
W okresie międzywojennym założona została ochotnicza straż pożarna, od 1991r. funkcjonuje w nowej remizie wraz ze świetlicą. W latach siedemdziesiątych powstał LZS reaktywowany w latach 2001/2002. Mieszkańcy utworzyli Społeczny Komitet Budowy Wodociągu, dzięki czemu od roku 1996 powstał we wsi wodociąg. Z inicjatywy mieszkańców i dzięki nim zostały naprawione wcześniej nieczynne organy w kościele. Również mieszkańcy szanując pomniki z przeszłości zadbali o obelisk, który dzisiaj jest już na terenie przykościelnego cmentarza.
Takie wspólne działania jak i to związane z zorganizowaniem uroczystości 800-lecia miejscowości bardzo Waszą społeczność zintegrowały. To z kolei jeszcze bardziej Was związało z Waszą małą ojczyzną.
Wszystkim Państwu, którzy dołożyliście swoją „cegiełkę” do przygotowania tej uroczystości pragnę serdecznie podziękować. Dla mieszkańców Starego Grodkowa niech przesłaniem będą słowa naszego rodaka Jana Pawła II „Polska jest dobrem wspólnym całego Narodu i na to dobro muszą być otwarci wszyscy jej synowie i córki, bo takie dobro domaga się stałego i rzetelnego wysiłku całego społeczeństwa” i dalej kontynuował: „Pragnę bardzo by Polacy mogli budować owocnie dziś i jutro”.
Niech tak się stanie w przypadku naszej miejscowości – jubilatki Starego Grodkowa.
Życzę tego serdecznie wszystkim mieszkańcom.
Alina Baran
Wójt Gminy Skoroszyce
Szanowni Państwo !
Nasza wieś ma już 800 lat, a z pewnością nawet więcej. Przeszło rok temu na jednym z zebrań wiejskich zainicjowano potrzebę obchodów 800 lecia Starego Grodkowa.
Wszyscy obecni wyrazili poparcie dla tej inicjatywy. Prawie natychmiast opracowano ramowy program uroczystości. Zadecydowano o połączeniu obchodów z dożynkami wiejskimi. Część oficjalna miała zawierać elementy religijno – patriotyczne. W drugiej miały wystąpić zespoły artystyczne oraz przewidziano inne atrakcje – szczególnie dla dzieci. W przygotowania do obchodów włączył się Urząd Gminy w Skoroszycach. Dzięki projektowi ''Nasze małe ojczyzny polsko-czeskie lato kulturalne'', podczas obchodów 800 – lecia Starego Grodkowa współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz ze środków budżetu państwa ''Przekraczamy granice'', uzyskano fundusze m. in. na tablicę pamiątkową, tablice informacyjne, baner, folder, widokówki, okolicznościowe plakietki i inne. Takiego dużego przedsięwzięcia nie można by było przeprowadzić gdyby nie zaangażowanie członków Komitetu Organizacyjnego Obchodów 800-lecia Starego Grodkowa, który rozpoczął działalność w marcu tego roku. Niezwykle ważną jest pomoc jaką uzyskaliśmy z Urzędu Gminy w Skoroszycach. Chcę podziękować wszystkim mieszkańcom Starego Grodkowa, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do organizacji imprezy. Dziękujemy za zwykłą ludzką życzliwość. To wszystko robimy dla siebie, dla nas. Dziękuję za wkład pracy jaki wniosła grupa parafian przygotowująca dożynki. Przy tej okazji nie można wspomnieć i serdecznie podziękować Panu Kazimierzowi Gaworowi za pomoc jaką nam udzielił przy organizacji imprezy. Gdyby nie okazana przez Pana życzliwość i pomoc finansowo-sprzętowa z pewnością nie byłoby możliwe przeprowadzenie imprezy w takim rozmiarze. Dziękuję Panu Janowi Bortowi, który jak zwykle wspomógł nas hojnie materialnie. Nasza impreza ma wymiar międzynarodowy. Są z nami goście z Niemiec – byli mieszkańcy Starego Grodkowa oraz goście z Czech. Witam wszystkich przybyłych na naszą uroczystość. Życzę wszystkim przyjemnych wrażeń oraz miłej zabawy.
Sołtys
Zbigniew Doskocz
Paul Eckert
Salzgitter, Deutschland
Przemówienie Paula Eckerta z okazji obchodów 800-lecia Starego Grodkowa(Alt-Grottkau) w sierpniu 2010 roku.
Drodzy mieszkańcy Starego Grodkowa, my mieszkańcy Alt-Grottkau witamy Państwa bardzo serdecznie, jednocześnie pragniemy bardzo, bardzo serdecznie podziękować za zaproszenie na tę uroczystość.
Historia ukształtowała rzeczywistość, w której teraz się znajdujemy i taką jaka teraz jest, ją też akceptujemy. Co jednak w nas jeszcze mniej lub więcej siedzi, to uczucie heimatu.
Z historycznego punktu widzenia, pragnę wymienić tylko okres czasu od 1470 do 1945 roku. W 1470 roku królowie brandenburscy, którzy od 1100 roku nazywali siebie Prusami, przejęli w posiadanie m.in. Śląsk, a tym samym Alt-Grottkau. Stolicą Prus był Poczdam, a państwo to było największym i najpotężniejszym państwem w Cesarstwie Niemieckim.
Sam, mając 8/10 lat, mogę sobie dokładnie przypomnieć piękne msze w starogrodzkim Kościele. Na krótko byłem także ministrantem.
Bardzo dobrze pamiętam także pierwsze lata szkolne i przede wszystkim tzw. piaskownię Sorgau, która wtedy była wypełniona wodą. Tam, dzieci i dorośli, kąpali się latem. Nauczyłem się tam pływać. Zimą jeździło się tam na łyżwach, a w tylnej części dało się także zjeżdżać na łyżwach i sankach z górki. Wspominam także śnieżną zimę, sanie z dzwoneczkami, wypełnione ludźmi , ciągnięte przez konie. Także zamek w Kopicach i piękna łaźnia w Grodkowie, były wtedy celami do zwiedzenia.
Szczególnie pragnę podziękować Panu Kowalskiemu (Stary Grodków) oraz Pani Taplick (Alt Grottkau(Klein Neudorf)), gdyż bez zapału tych dwóch osób, nie odbyłoby się to spotkanie.
Ważnym stwierdzeniem, jak i ważną wskazówką jest, że Pani Taplick wie w dalszym ciągu zadziwiająco dużo o osobach i zdarzeniach w Alt-Grottkau.
Dziękuję Państwu za uwagę i życzę wszystkim, aby przebieg tej imprezy był jak najlepszy.
Paul Eckert
Salzgitter, Niemcy
Obecny na uroczystościach Franciszek Kadlec Starosta obec/gminy Skorošice i jednocześnie szef Mikroregionu Žulowsko ( w skład którego wchodzi 8 gmin : Vapena, Žulowa, Skorošice, Černa Voda, Stara Černa Voda, Kobyla nad Vidnavkou, Velka Kraš, Vidnava ) życzył wszystkim dobrej zabawy i zaprosił wszystkich za dwa tygodnie do czeskich Skorošic na uroczystości strażackie.
Uroczystości 800-lecia Starego Grodkowa zasadniczo odbyły się 29.VIII.2010r lecz częściowo rozpoczęły się już dzień wcześniej w sobotę i poświęcone były spotkaniu z gośćmi z Niemiec których zaprosił Komitet Organizacyjny. Imienne zaproszenia zostały wysłane do Niemiec już na początku czerwca 2010r. Zaproszeni goście Niemiec to głównie byli mieszkańcy Starego Grodkowa sprzed 1945r i ich potomkowie ale również byli mieszkańcy Żarowa (Sorgau) i Nowej Wsi Małej (Klein Neudorf), które kiedyś stanowiły jedną parafię.
Ze strony niemieckiej wyjazd organizowała, tak jak w latach poprzednich Pani Renate Taplick, która pomimo swoich osiemdziesięciu kilku lat niezawodnie sprostała wyzwaniu. Zaproszeni goście w liczbie czterdziestu kilku osób przybyli do Grodkowa już piątek wieczorem dwoma autokarami ze Stuttgartu i Hannoveru. Niektórzy np. z Drezna przybyli własnymi samochodami. Przybyli goście zamieszkali w istniejących w Grodkowie hotelach "w Zameczku" i w "Grodku". Zgodnie z programem spotkanie w Starym Grodkowie przed kościołem rozpoczęło się już kilkanaście minut po godzinie piętnastej. O godz. 16.00 rozpoczęła się w kościele pw. Trójcy Świętej msza św. w języku niemieckim. Była to jedyna taka msza po 1945r. Na mszy byli również obecni niektórzy mieszkańcy Starego Grodkowa. Mszę celebrował duszpasterz mniejszości niemieckiej ks. Wolfgang Globisch i ks. Marek Ruczaj dla którego była to pierwsza msza jako nowego proboszcza tej parafii. Na elektronicznych organach (odremontowane główne organy chwilowo odmówiły posłuszeństwa) grał organista Bernard Rzany z parafii z Gosławic pod Opolem który ma duże doświadczenie w mszach dwujęzycznych. Do mszy służyli ministranci Paweł Matejka i Tomek Szczepaniak również z parafii z Gosławic. Całą mszę jak również wydarzenia przed i po mszy rejestrował na kamerze Video Andreas Kania z miejscowości Folwark pod Opolem. Po mszy która trwała godzinę goście i obecni księża ustawili się do zbiorowego zdjęcia przed kościołem po czym udali się do świetlicy wiejskiej przy OSP. W świetlicy wiejskiej oficjalnie z ramienia Komitetu Organizacyjnego powitał gości i wygłosił krótkie przemówienie autor niniejszego artykułu. Z ramienia Gminy Skoroszyce powitała gości (i wręczyła kwiaty pani Renate Taplick) Marta Tarczyńska – dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury. Z tej racji że tylko dwóch obecnych mieszkańców Starego Grodkowa znało język niemiecki nieodzowna okazała się pomoc kilku tłumaczy. Dwóch studentek germanistyki z Opola: Agnieszki Roziewskiej (czytała Pismo Święte podczas mszy) jej siostry Emilii oraz Magdaleny Kania. Przepyszną kolację dla gości przygotowały panie ze Starego Grodkowa współpracujące z Radą Sołecką na czele z panią Anną Pietruszkiewicz. O przepyszny kołocz upieczony w jednej z podopolskiej wsi zatroszczył się Gerhard Lux wraz z rodziną. Po kawie i długiej rozmowie z ks. Wolfgangiem Globischem część gości udała się na koniec miejscowości na działkę koło transformatora, gdzie znajduje się krzyż i złożyła pod nim kwiaty. Dziaka ta należy do pani Zofii Sendry, która od wielu lat troszczy się o ład na tej działce i o kwiaty wokół krzyża. To miejce jest szczególne dla gości z Niemiec gdyż tam znajduje się nieoficjalny cmentarz 63 żołnierzy niemieckich którzy zginęli na początku 1945r w walkach z Armią Czerwoną. Wśród gości był też obecny Josef Jostes który osobiście pochował tych żołnierzy w tym miejscu. Pozostali goście spacerowali po wsi, a niektórzy odwiedzali domy swoich rodziców między innymi dom Państwa Kaletka. Późnym wieczorem goście wrócili do hoteli w Grodkowie aby już następnego dnia przybyć ponownie do Starego Grodkowa i śwętować wspólnie obchody 800-lecia. Zaplanowana na sobotni wieczór i ujęta w programie część artystyczna została z pewnych powodów ( ) przeniesiona na niedzielne późne popołudnie. W ramach tej części artystycznej w niedzielę tuż po solowym występie Zuzanny Herud z Dobrej wystąpiła Aneta Lissy-Kluczny z Winowa ze swoimi dziewczynami. Początkowo Pani Aneta śpiewała solo, później w duecie z Pauliną Klosą która później też śpiewała solo. Po Paulinie Klosa zaśpiewały w duecie Patrycja Kaleta i Alicja Margos a po nich solo zaśpiewała Monika Hudala. Występ zakończyła już po zmroku Pani Aneta, której akompaniował na trąbce DJ.
Repertuar Pani Anety Lissy i jej zespołu obejmował znane szlagiery wykonane w języku polskim, niemieckim i po śląsku. Ta część artystyczna szczególnie przypadła do gustu gościom z Niemiec. Niektórym tak się to spodobało, że aż zaczęli tańczyć przed sceną. W sobotę wieczorem miało miejsce przykre zdarzenie, które się dobrze zakończyło. Jedna osoba - pani Marianne doznała udaru. Błyskawicznie wezwane pogotowie natychmiast przewiozło ją do szpitala w Opolu. Następnego dnia jej stan był na tyle dobry, że obecni na uroczystościach brat i siostra mieli z nią kontakt telefoniczny. W poniedziałek pani Marianne opuściła szpital i wróciła autokarem wraz z rodzeństwem do Niemiec.
Ireneusz Kowalski, Stary Grodków 10.10.2010r.
800 lat Starego Grodkowa
Stary Grodków to jedna z najstarszych miejscowości Ziemi Grodkowskiej. Jego dzieje sięgają początku XIII wieku. Pierwsza żródłowa informacja o Starym Grodkowie pochodzi z dnia 1 listopada 1210 r. Wtedy to biskup wrocławski Wawrzyniec wydał dokument w którym wymienił tę wieś w wykazie innych miejscowości mających opłacać klasztorowi w Kamieńcu przypadające na wieś dziesięciny.
W ostatnią niedzielę sierpnia br. Stary Grodków świętował 800 lecie swojego istnienia. O tym że wieś ma już tyle lat od kilku tygodni informowały dwie tablice na krańcach wsi. Uroczystości połączone były z dożynkami.
Jubileuszowe obchody rozpoczęła procesja żniwna. Jej trasa wiodła przez odświętnie udekorowaną wieś. Płoty i bramy ustrojono zbożem, płodami ziemi, warzywami i owocami - plonami starogrodkowskich pól, ogrodów i działek. Nie zabrakło żartobliwych scenek rodzajowych z siedzącymi przy stołach jedzącymi i pijącymi babami i chłopami. Furorę robił naturalnej wielkości słomiany koń z jeźdźcem. Tradycyjnie procesję otwierał wóz strażacki miejscowej OSP. Za ministrantami niosącymi krzyż jechały dwa zaprzęgi konne ciągnące rzadko spotykane już na wsiach powozy. Stylowa bryczka wiozła aktualnego i byłych proboszczów. Na drewnianym wozie skrzyniowym przewożono strojną, imponująco ułożoną z kłosów tegorocznego zboża koronę żniwną. Wraz z koroną jechali starostowie oraz ich asystenci. Za pojazdami w pełnym rynsztunku i uzbrojeniu kroczyło Bractwo Rycerskie z Brzegu. Dalej szli liczni goście z Niemiec - w większości byli mieszkańcy Starego Grodkowa, a także Żarowa i Nowej Wsi Małej. Kiedyś te wsie stanowiły jedną parafię. Jak podkreślali łączył je wspólny kościół, szkoła i cmentarz. Nigdy nie spodziewali się, że dożyją takich czasów kiedy będą świętować jubileusz na ziemi swoich ojców i to w dodatku przez dwa dni. Wczoraj diecezjalny duszpasterz mniejszości niemieckiej odprawił mszę św. w naszej intencji. Później w świetlicy długo nas goszczono. A teraz ta wzruszająca procesja - mówiły z rozrzewnieniem starsze panie. W pochodzie nie zbrakło sąsiadów zza południowej granicy z czeskich Skoroszyc. Szczególny podziw budził ich doborowy strażacki poczet sztandarowy w oryginalnych historycznych mundurach z 1928r.
Udział w procesji wzięli przedstawiciele samorządu terytorialnego na czele z Wójt Gminy Skoroszyce Panią Aliną Baran oraz wielu mieszkańców Starego Grodkowa wraz z rodzinami przybyłymi nie tylko z województwa opolskiego. Korowód zamykała parada barwnie ozdobionych pojazdów i maszyn rolniczych. Otwierał ją jednak 60 letni Rolls-Royce z kierowcą w angielskim, nienagannie skrojonym uniformie, świeżo uszytym w Londynie. Na jej końcu jechał kombajn Clas. Do pięknie udekorowanego kościoła, procesja wprowadzona została przez doskonale brzmiącą i prezentującą się parafialną orkiestrę z Żelaznej.
Uroczystą jubileuszowo-dożynkową mszę św. odprawił nowo mianowany ks. proboszcz Marek Ruczaj, następca nagle zmarłego, dwa tygodnie wcześniej, w czasie odprawiania mszy św. księdza proboszcza Zygmunta Widziaka. W koncelebrze uczestniczyli byli księża proboszczowie parafii Pw. Świętej Trójcy w Starym Grodkowie; H.Surma, Z. Fesser i Z. Jaworek. W homilii ks. M.Ruczaj wskazał na religijną wymowę i znaczenie tego typu obchodów dla parafialnych wspólnot. W dalszej części podkreślił potrzebę poszanowania i doceniania trudu pracy rolnika, szacunku dla chleba oraz sprawiedliwego jego podziału. Podniosły i wzruszający nastrój stworzyła niezwykła oprawa muzyczna tej wyjątkowej liturgii. Śpiew i gra na niedawno odnowionych organach jasnogórskiego organisty, grodkowianina M. Lauzera, a szczególnie wykonanie z orkiestrą z Żelaznej pieśni, wprowadzały niebywałą rzadko spotykaną atmosferę radosnego pobożnego uniesienia.
Po mszy św. miało miejsce odsłonięcie tablicy pamiątkowej, upamiętniającej jubileusz 800-lecia istnienia wsi. Okolicznościowa tablica przytwierdzona do kilkutonowego bazaltowego głazu posadowionego na przykościelnym skwerze ma ponadczasową wymowę. Utrwala pamięć kilkudziesięciu pokoleń byłych mieszkańców Starego Grodkowa. Odnosi się też do obecnych i przyszłych mieszkańców Starego Grodkowa. Odsłonięcia tablicy dokonała wójt Skoroszyc Pani Alina Baran. Po poświęceniu tablicy przez ks. M. Ruczaja nastąpiło prawykonanie hejnału Starego Grodkowa, opartego na twórczości J.Elsnera. Utwór na trąbce, przy aplauzie licznie zgromadzonych uczestników uroczystości wykonał M. Lauzer.
W starogrodkowskich obchodach nie brakło akcentów patriotycznych. W trakcie wciągania flagi państwowej na maszt przez poczet flagowy OSP Stary Grodków, orkiestra odegrała hymn państwowy.
W trakcie oficjalnych wystąpień wójt Skoroszyc po przedstawieniu krótkiego rysu historycznego wsi ,zaakcentowała potrzebę i znaczenie tego typu inicjatyw jakim jest organizacja obchodów 800-lecia dla integracji i wspólnego owocnego działania miejscowej społeczności. Sołtys Starego Grodkowa Zbigniew Doskocz podziękował wszystkim mieszkańcom wsi, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do organizacji tak dużego przedsięwzięcia. Szczególne słowa wdzięczności skierował do Pana Kazimierza Gawora, który udzielił daleko idącej pomocy sprzętowo-finansowej bez której przeprowadzenie obchodów w tak szerokim zakresie nie byłoby możliwe. Jak zwykle hojnym darczyńcą był Pan Jan Bort, który materialnie wspomógł nasze przedsięwzięcie-podkreślił starogrodkowski soltys. Przedstawiciel gości z Niemiec, tych którzy mieszkali tu do lutego 1945r. w swojej niezwykle emocjonalnej i żarliwej wypowiedzi ze wzruszeniem dziękował za zaproszenie i gratulował takiej formy obchodów jubileuszu 800-lecia rodzinnej miejscowości. Reprezentujący czeską delegację życzył dobrej zabawy oraz zaprosił za dwa tygodnie do czeskich Skoroszyc na tamtejsze strażackie świętowanie. Po przemówieniach zabierający głos wypuścili białe gołębie, po czym orkiestra z Żelaznej zaprezentowała się w repertuarze znanych popularnych melodii. Wszystko to odbywało się w nowo wybudowanej sumptem społecznym wiacie-scenie.
W części artystycznej wystąpiło kilka zespołów w tym z Czech, Makowic, Grodkowa oraz reprezentujące Mniejszość Niemiecką. Jako pierwszy zaprezentował się renomowany „LETS DANCE” z grodkowskiego gimnazjum nr 2. Podopieczne S. Koniecznej, brawurowym tańcem i kolorowymi strojami raz po raz zadziwiały i zachwycały międzynarodową publiczność. Z Žulowej w Czechach przyjechał szkolny dziewczęcy kilkunastoosobowy zespół grający na fletach. Gminny Ośrodek Kultury w Skoroszycach reprezentował zespół „Radość” z Makowic. Wystąpiły także dwie starogrodkowianki; Paulina i Joanna Srebrniak. Piosenki niemieckie, śląskie i polskie śpiewane były przez wykonawców z Mniejszości Niemieckiej; Zuzannę Herud z Dobrej oraz zespołu z Winowa. Wszyscy dobrze się bawili, wspólnie śpiewali przy suto zastawionych biesiadnych stołach pod potężnym namiotowym zadaszeniem. Starogrodkowskie gospodynie nieodpłatnie serwowały chleb ze swojskim świeżo topionym smalcem, kiszone ogórki oraz prawie tysiąc porcji bigosu i grochówki. Na deser polecały pyszne ciasta swojego domowego wypieku a do tego kawę i herbatę. Piwo można było nabyć w ustawionych obok dwóch rolbarach. Oczywiście nie mogło zabraknąć kiełbas z grila. Było suto, uroczyście i wesoło.
Niebywałym zainteresowaniem cieszył się pokaz sztuk walki karate w wykonaniu funkcjonariuszy Zakładu Karnego w Nysie. Z uwagi na wcześniejsze opady deszczu prezentacja mistrzów odbyła się na ... plandece. W tych niecodziennych warunkach karatecy pokazali pełną skalę swych możliwości i umiejętności. Miłośnicy jazdy konnej mogli skorzystać z możliwości przejażdżki w siodle. Mniej odważnym pozostała bryczka i wycieczka po Starym Grodkowie. Obchodom towarzyszyła wystawa zdjęć „Stary Grodków wczoraj i dziś”. Ekspozycja zwierająca ponad 100 fotografii cieszyła się dużym zainteresowaniem. Próbowano odnaleźć siebie. Szukano rodziców, dziadków, najbliższych, znajomych. Nieubłaganie upływający czas jak gdyby stanął miejscu. Święto Starego Grodkowa kończyła zabawa taneczna, a do tańca przygrywał grodkowski zespół „TORNERO”.
800-lecie stworzyło niebywałą okazję do wydania pamiątkowego folderu ukazującego przeszłość Starego Grodkowa. Publikacja autorstwa Damiana Latochy zaopatrzona została w kilkanaście zdjęć i widokówek sprzed II wojny światowej oraz skrót tłumaczeń tekstu w języku niemieckim i czeskim. Ukazała się także aktualna widokówka Starego Grodkowa ze zdjęciami Jana Srebniaka. Uczestnicy uroczystości otrzymali okolicznościowe jubileuszowe plakietki, które wykonano również w wersji niemieckiej. A wszystko to dzięki środkom pozyskanym na realizację projektu „Nasze małe ojczyzny – polsko-czeskie lato kulturalne podczas obchodów 800-lecia Starego Grodkowa współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz budżetu państwa za pośrednictwem Euroregionu Pradziad w ramach Programu Operacyjnego Współpracy Transgranicznej Republika Czeska-Rzeczpospolita Polska 2007-2013. Z tych pieniędzy wykonano także tablicę pamiątkową, dwie tablice informacyjne - opracowane na motywach zdjęć lotniczych Ireneusza Kowalskiego - oraz baner, a także drobne gadżety.
Przedsięwzięcie zostało wsparte przez Urząd Gminy w Skoroszycach, Bank Spółdzielczy Grodków-Łosiów oraz firmę AGROAS, były mieszkaniec Starego Grodkowa Jan Walaszek zasponsorował kamień bazaltowy wraz z jego transportem do którego przytwierdzono okolicznościową tablicę - za co organizatorzy serdecznie dziękują.
Faktyczne przygotowania do imprezy rozpoczęły się już w marcu br. Wtedy to zawiązał się Komitet Obchodów 800-lecia Starego Grodkowa. Pierwszym jego dokonaniem było przywrócenie do gry organów, które milczały przez kilkanaście lat. Zadania tego podjął się M. Lauzer. Pomagali mu miejscowi ochotnicy. W tym samym czasie przeniesiono i złożono przy cmentarnym murze Obelisk poświęcony żołnierzom ze Starego Grodkowa poległym na frontach I wojny światowej. Zburzony w 1945r. przez kilkadziesiąt lat przeleżał w zaroślach. Tu niejednokrotnie bezczeszczony, znalazł wreszcie godne miejsce. Bliższych informacji z frontu przygotowań do obchodów 800 lecia można było Uzyskać na stronie internetowej www.starygrodkow.pl
Sposobienie się do jubileuszowego świętowania spowodowało mobilizację skutkującą konkretnym działaniem sporej części mieszkańców. Dało się zauważyć wyraźną integrację miejscowej społeczności. Zrodziły się pozytywne inicjatywy. Aktywiści Rady Sołeckiej wybudowali wielofunkcyjną wiatę festynową o powierzchni ponad 100m powierzchni, niezwykle przydatnej przy organizacji różnego rodzaju imprez, szczególnie tych na potrzeby wsi. Słowa uznania należy skierować pod adresem miejscowych kobiet, które poświęciły bardzo wiele czasu by zabezpieczyć obchody od strony kulinarnej. Efektem ich pracy było przygotowanie ok.200 obiadów dla zaproszonych gości oraz duże ilości innego smakowitego jedzenia, którym z apetytem zajadali się wszyscy uczestnicy obchodów. Na wysokości zadania stanęła ekipa przygotowująca oprawę dożynkową dbająca także o wystrój i dekorację kościoła oraz o porządek na przyległym do niego cmentarzu. Przy przygotowaniach do obchodów jak zawsze można było liczyć i polegać na strażakach z OSP. Byli na każde zawołanie.
Komitet Obchodów 800-lecia Starego Grodkowa dziękuje wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do organizacji i przeprowadzenia obchodów uczczenia tej jakże leciwej rocznicy.
Bronisław Urbański
Jak powstawał obelisk
Jednym z zadan jakie miał do wykonania Komitet Organizacyjny było wykonanie obelisku z płytą pamiątkową upamiętniającą 800-lecie miejscowości. To zadanie zostało ujęte we wniosku jaki Urząd Gminy złożył w "Euroregionie Pradziad" do akceptacji. W efekcie za drugim podejściem projekt został zaakceptowany. Z jednej strony było to bardzo korzystne bo pozyskano w ten sposób środki finansowe, a z drugiej strony trudne bo trzeba było sprostać pewnym procedurom. I tylko z pozoru to zadanie wydawało się bardzo proste. W kwestii lokalizacji obelisku rozważano różne lokalizacje, lecz zdecydowano się na skwer przy kościelnym murze. Teren ten należał do parfii. Należało uzyskać pisemną zgodę właściciela terenu i taką też uzyskano. Planowany obelisk miał powstać z bliskim sąsiedztwie kościoła który jest wpisany do rejestru zabytków więc właściciel terenu musiał wystąpić do Opolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o stosowne pozwolenie które pozyskano na poczatku maja. Różne były propozycje dotyczące treści napisu jaki miał widnieć na płycie pamiątkowej. Komitet Organizacyjny miał do swojej dyspozycji dość bogatą dokumentacę zdjęciową podobnych obelisków jakie znajdowały się gdzieś w województwie opolskim. Zdecydowano się na treść jaką zaproponował Pan Bronisław Urbański. Dalej niezbędna była uchwała Rady Gminy Skoroszyce, która usankcjonowała całą ideę obelisku z płytą pamiątkową i treść napisów. Dalszy etap to Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczęństwa przy Urzędzie Wojewódzkim w Opolu. Tutaj należało złożyć całą dokumentację do zaopiniowaniaktóra zgodnie z wymogami powinna zawierać :
- oficjalny wniosek o zaopiniowanie upamiętnienia
- uzasadnienie wniosku wraz z odpowiednią dokumentacją historyczno-faktograficzną
- w uzasadnionych przypadkach materiały potwierdzające dokonanie pochuwku w danym miejscu osób, które wnioskodawca zamierza upamiętnić
- projekt funkcjonalno-przestrzenny zagospodarowania terenu oraz koncepcję plastyczną obiektu we własciwej skali pozwalającej na ocenę projektu
- aktualną mapę ewidencji gruntów i wypis z rejestru gruntów
- kalkulację kosztów ze wskazaniem sposobu finansowania relizacji projektu upamiętnienia
- treść napisów upamiętniających
- stosowną uchwałę Rady Gminy o trwałym upamiętnieniu
- zgoda właściciela gruntu lub obiektu na wzniesienie pomnika lub umieszczenie symbolu
- projekt decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu
- przedłożony do oceny projekt winien uwzględniać zewnętrzne uwarunkowania architektoniczno-urbanistyczne.
Oczywiście trzeba też było podać krój i wielkośc trzcionki jaką miał być wykonany napis na tablicy pamiątkowej. Część tych dokumentów przygotawał Pan Bronisław Urbański, a część Ireneusz Kowalski – autor tego tekstu. Niestety, Komitet w Opolu nie zaopiniował pozytywnie nasz wniosek w całości. Zalecił usunięcie jednego wersu, którego treść brzmiała "Pozostawmy coś po sobie". Oczywiście zastosowano się do zaleceń i zmodyfikowano treść napisu, a właściwie ją skrócono. Tak jak w tego typu przypadkach Urząd Gminy w Skoroszycach musiał zorganizować przetarg na zasadzie zapytania o cenę. Najkorzystniejszą ofertę złożyła firma "ROCHU" z Opola. Projekt graficzny napisów na płycie wykonał grafik komputerowy Kamil Samecki z agencji reklamowej Konceptis, który też projektował tablice informacyjne, baner, plakietki, torby papierowe i inne. Bardzo dużym problemem było znalezienie sposobu oznaczenia tej płyty z jakich źródeł jest finansowana i z jakiego projektu unijnego. Po wielu rozmowach z "Euroregionem Pradziad" uzgodniono, że nastąpi to za pomocą płytki grawerskiej z odpowiednimi i niezbędnymi napisami naklejonej na płytę pamiątkową. Jest to prawdopodobnie pierwsze takie rozwiązanie i było ono konieczne. Płytę pamiątkową wykonano w firmie GAMA KOLOR w Prószkowie pod Opolem a płytkę graweską w firmie Grawer w Opolu. W kwestii bryły samego obelisku to nie było w okolicy żadnego głazu narzutowego odpowiedniej wielkości i kształtu nadającego się na tego typu obelisk. Z pomocą przyszedł tutaj były mieszkaniec Starego Grodkowa Jan Walaszek obecnie pracujący w kopalni bazaltu w miejscowości "Rutki-Ligota" w Gminie Tułowice. Sfinansował on koszty samego 3,5 tonowego głazu i koszty jego transportu do Starego Grodkowa. Jego posadowienia na fundamencie podjął się Janek Kurpiel, który też zamonował tablicę pamiątkową i wykonał szreg prac przy poprawie estetyki samego głazu. Niedzowna okazała się tutaj też pomoc ciężkiego sprzętu, której jak zawsze chętnie udzielił Kazimierz Gawor. Na obelisku został też zamontowany niewielkich rozmiarów krzyż. W rolę architekta krajobrazu wcieliła się Pani Anna Pietruszkiewicz, która dokonała zakupu i nasadzeń odpowiednich roślin wokół obelisku tak, że panuje wokół niego charmonia i miła dla oka symetria. Zgodnie z obowiązującym Prawem Budowlanym taki obelisk jest obiektem małej architektury i wymaga odpowiedniego zgłoszenia w Wydziale Urbanistyki i Architektury w Starostwie Powiatowym w Nysie. I tutaj też oprócz formalnego wniosku cała teczka z różnymi załącznikami takimi jak dekret biskupa, mapka z projektem i inne. Całą tę ostatnią dokumentację skompletował i złożył u urzędzie autor niniejszego tekstu. Wszystkie te prace zostały wykonne na czas. Uroczystego odsłonięcia obelisku dokonała Pani Wójt Gminy Skoroszyce Alina Baran, a poświęcił go nowy ksiądz Marek Ruczaj. Myślę że nie zabrzmi to bardzo zarozumiale ale efekt końcowy jest imponujący i z pewnością wielu osobom bardzo się podoba.
Ireneusz Kowalski, Stary Grodków 20.10.2010r
|