Forum :: Dyskusja ogólna
Witaj Gość   [Zaloguj]
 Tytuł:Coś dla duszy..... 13-04-2011 14:42:05 
Arturysta
Na forum od: 16-11-2010 14:25:10
Posty: 342
Miasto

Chciałbym oderwać uwagę wszystkich choćby na chwilę od obecnego zamieszania bardzo istotnym tematem,jak i pokrzepić nasze dusze:"Czy Bóg istnieje?".Ponieważ jest to temat problematyczny z którym często mam do czynienia na innych forach,a nawet wręcz śmiele można rzec że jestem na innych forach szykanowany za moją wiarę,i często mi się zarzuca np,"To kto Boga stworzył,skoro Bóg nas stworzył?",myślę że również tu świetnym początkiem będzie jeżeli każdy taki kryjący się ateista,niedowiarek,zastanowi się nad kołem lub pierścieniem,zda sobie sprawę czy koło lub pierścień ma jakiś początek i koniec.Czy ma pierścień początek?Czy ma koniec?Nie na darmo pierścień jest symbolem wieczności.I tak samo jest z Bogiem,że również On nie ma ani początku,ani końca,po prostu JEST,tak jak jego imię znaczy,Jahwe(nie Jehowa,które jest starotestamentowym imieniem Chrystusa),"Ja jestem".

Teraz poprosiłbym żeby wszyscy wyobrazili sobie iż dla tego"pierścienia",który nas stworzył,cały nasz wszechświat jest tylko ziarenkiem piasku wśród całej"plaży"piasku takich wszechświatów w jego wnętrzu,z nami indywidualnymi jeszcze drobniejszymi ziarenkami piasku,ale że ów"pierścień"jest niezmiernie większy niż ten,który sobie właśnie wyobraziliście(naprawdę NIEZMIERNIE WIĘKSZY).Czy czujecie brzmienie tej otaczającej nas olbrzymiej wszechpotęgi?Czy nie jest to przepiękne?Wczujecie się w jedność z tą potęgą,wiecznością,Bogiem ani bez początku,ani bez końca!Odłóżcie obwodnicę na chwilę na bok,jak i te złe życzenia i zawiść na tle sąsiadów,i rozkoszujcie się tą jednością z Absolutem.(Najlepiej starajcie się trwać w niej na zawsze.)

Wiemy że tak jak na każdej wsi,tu również mamy zbyt często do czynienia z wiecznym"Halloweenem"niektórych osób,i to z pokolenia na pokolenie,którego apogeum i stałym elementem jest pokazowe chodzenie do Kościoła po świętokradztwo,Komunię,ludzi którzy tylko na pokaz szanują przykazania Boże i nauki Chrystusa żeby nie odstawać nie od normy(bo jest to chore),ale żeby nie odstawać od innych takich im podobnych.Nie będę się rozpisywał np ile chorej frajdy takim"Chrześcijanom"sprawia byle nieszczęście sąsiada,czy choćby jak potrafią całymi dobami spendzać w oknach trajkocząc na każdego kto przejdzie,niczym snajper z karabinu,bo jest to zbędne dla Was którzy dłużej tu mieszkacie ode mnie,więc jeszcze lepiej się wzajemnie znacie niż ja Was.Mam tylko nadzieję że coś to każdemu dało,a tym którym nic to nie dało,"bo Bóg nie spełnia moich próźb",proszę wiedzieć że nie można twierdzić iż ktoś nie istnieje tylko dlatego bo nie odbiera naszych telefonów.Akurat tak się składa że Bóg zawsze odbierze Wasz telefon gdy tylko"zadzwonicie"do Niego w słusznej sprawie,a mianowicie szczerze wypowiecie"Ojcze,nie moja,lecz Twoja wola niech się stanie".Zawsze Wam wtedy odpowie co musicie zrobić.I czy chcecie w to wierzyć,czy nie,jesteście tu żeby dążyć do doskonałości tego wszechpotężnego"pierścienia",do jedności z Bogiem,a nie żeby się materialnie wzbogacać i móc wywyższać nad innymi jak tylko się da(na czym polegały te Wasze dotychczasowe głuche Bogu telefony).Więc ta odpowiedź zawsze będzie radą jak przybliżyć się do Boga,i bardzo często będzie strasznie trudna do wykonania.Spróbujcie,"Ojcze,nie moja,lecz Twoja wola niech się stanie.",a zawsze dostaniecie odpowiedź,o ile byliście szczerzy!

P.S.(Bardzo proszę Państwo o odzew czy w ogóle Was ten temat interesuje,zwłaszcza w obecnym zamieszaniu związanym z tą obwodnicą na której możecie być może faktycznie wyjść jak Zabłocki na mydle,bo nie wywieszacie konkretnych argumentów,tylko rzeczy które są bzdurne każdemu kto porówna hałas i spaliny ciągnika,do hałasu i spalin TIRa,zwłaszcza gdy taka osoba jest z miasta i może tylko sobie pomażyć o takim"hałasie"i"strasznych spalinach".)

IP Logged
Last Edited On: 13-04-2011 14:47:21 Autor Arturysta for the Reason
 Tytuł:Odp:Coś dla duszy..... 13-04-2011 20:39:42 
Anthony

Gość

Arturysto! Jak dla mnie Bóg = dogmat. Nie szukam rozwiązań tam, gdzie ich szukać nie należy. Skoro wierzę (a istotnie wierzę) to sama wiara jest dla mnie budująca i trwała.

Jeżeli natomiast chodzi o sprawę "kleru" jako samego w sobie - to na ten temat już mam pewne własne poglądy i przemyślenia... Średniowiecze już dawno minęło i mamy realne czasy ludzi wykształconych, oczytanych i światłych...  Świat się zmienia - to i obyczaje, tradycje, zasady u "przewielebnych" też powinny ewoluować. A jak jest - to sami widzimy i możemy sobie to ocenić...

Natomiast co do sprawy obwodnicy to patrzę na tą sprawę realnie i "trzeźwo". W tym temacie mamy nie tyle "ostatni gwizdek" co już wręcz mamy "po gwizdku"...  Więc szanse obwodnicowe starogrodkowskie oceniam na spokojnie i na chłodno. Wybory październikowe tuż , tuż - więc przeróżnych "obietnic i obiecywaczy" nam nie zabraknie na pewno... Ale obietnice to tylko słowa, a czyny i dokonania to już całkiem co innego... Więc - poczekajmy to zobaczymy i "po owocach" ich poznamy.

Napisałeś, że ewentualna obwodnica może "niektórym wyjdzie bokiem" czy coś w tym rodzaju. Myślę, że tych potencjalnych , o których piszesz to szukać należy chyba raczej wśród "niezabanerowanych". Nie wierzę, że nie mają oni wystarczającego talentu, pieniędzy, czasu czy koncepcji aby się "zabanerować". Oni chyba się bardziej niż inni obawiają, że na obwodnicy mogą trochę więcej stracić niż zyskać...

IP Logged
 Tytuł:Odp:Coś dla duszy..... 18-04-2011 13:25:02 
Arturysta
Na forum od: 16-11-2010 14:25:10
Posty: 342
Miasto

Serdecznie dziękuję za odpowiedź drogi Panie Anthony!Co do tej obwodnicy,takie jest moje zdanie=

Jeżeli Państwu naprawdę zależy na obwodnicy,a nie kłócicie się o utratę miedzy,jak mi mówiono,Wasze argumenty muszę być solidne,a takie rzeczy piszecie na banerach że nikt by Wam nie uwierzył że to ja siedziałem w psychiatryku wśród wszystkich mieszkańców Starego Grodkowa!Kto z Nowinki czy Skoroszyc potwierdzi że od rana do rana jest tu TIRów karawana?!Wszyscy się mogą tylko śmiać z tego!Więc bardzo proszę Pana Ireneusza o to żeby Pan dogadał się z Gaworem lub Centrozłomem,a jeżeli będzie trzeba to z AgroAsem,lub kimkolwiek z TIRami,z glinami wyposażonymi w fotoradar,oraz z dziennikarzami z kamerą wideo.Niech wpierw policja pokryjomu zmierzy prędkość jazdy przeciętnego TIRa,a potem niech dziennikarze kamerą na statywie zarejestrują drgania na pierwszym piętrze byle paru wybranych przez siebie domów gdy TIR Gawora(lub kogoś innego)przejedzie z tą samą prędkością,i z tym samym ładunkiem co przeciętny TIR.Proszę Państwa,raczej na takim materiale opierajcie swoją walkę o tą obwodnice,a nie na kłamstwach i jakichś spalinach,gdy widać jak sami wywozicie szambowozy w pola(co musi każdego przejezdnego cudzoziemca aż skręcać)!Jak Wam powiedzą że droga przez Stary Grodków będzie jakaś specjalnie ogumiona,czy jakaś tam kto wie jaka,wytyczcie że również Wam obiecano że już nie będzie tych dziur po każdej zimie,a co macie z powrotem na tej"nowoczesnej"szosie widać gołym okiem w drodze do Nysy.Ta"nowoczesna,współczesna"szosa nie ma nawet roku!

Owszem,wychowałem się w kraju gdzie Halloween był tylko przez jeden dzień w roku,w który to ludzie przebierali się za diabłów,a nie przez cały rok,w którym to diabły są przebrani za ludzi,ale fakty faktami że prawie wszyscy siedzimy w tak samo starych strukturowo domach,i kto wie ile tego wibrowania tych"wibratorów"takich przydrożnych pań w kusych sukienkach za opłatę te domy jeszcze zniosą.Nie piszcie o hałasie czy spalinach gdy domy mogą Wam runąć na głowy!Użyjcie też argumentu że skoro nie można zrobić gdzieś tam obwodnicy przez jakichś ptaszków,to tym bardziej dla ludzkiego dobra powinna ta szosa Was omijać.Kto jest ważniejszy?Jakieś głupie ptaszki,czy ludzie?

Ja wpierw sądziłem że nie ma gdzie tej obwodnicy zrobić.Ale jak jest,i jestem tu już 16 lat,to chyba(CHYBA!)już wytrzymam jeszcze te 14 lat by móc to nabyć i sprzedać w cholerę.O przyłączenie się do Grodkowa nadal walczcie,bo te Skoroszyce były,są,i nadal będą tylko bardzo bolesnym garbem na plecach wszystkich.Dekady to potwierdzają!Gorzej być już nie może,wręcz Państwa dzieci i wnuki będą mogły chodzić do szkoły w mieście,a dzieci są najważniejsze i najlepszą inwestycją w Wasze emerytury.Więc proszę walczcie nadal o ten Grodków.Niech"dziecko"Grodków odbierze z powrotem swojego"dziadka"Starego Grodkowa z tej skończonej psiarni,gdzie nawet inwalidy próbuje się doprowadzić do samobójstwa ich sklerotycznymi babciami,a co dopiero dla reszty nie ma zmiłuj sie.Za to były co chwile nowe schody do urzędu gminy,niczym z potrzeby nowych czerwonych dywanów dla jakichś królewskich mości!Za Wasze pieniądze to było!Kto widział taką"gospodarność"lokalnych władz w USA?!Tam to wszystko już by dawno temu przed sądem stało!A tu?!Ludzie,nie ma na to słów!

Jak mają być wybory,a Grodków będzie miał nas w nosie,postarajmy się o ludzi z poza nawet całego województwa,bo powtarzam że trzeba kupę elementu z tej gminy wywalić(kto się z tym nie zgodzi?!),i powtarzam że ja osobiście proszę by zaczęto od GOPSu.

 

IP Logged
 Tytuł:Odp:Coś dla duszy..... 19-04-2011 14:57:18 
Arturysta

Gość

Jak macie jakieś lepsze pomysły,to piszcie.Mam nadzieję że nie robię tylko z siebie pośmiewiska.

Co do tematu Kościoła katolickiego,podzielam dystans Pana Anthony,ale nie polecam nikomu własnej drogi rozwoju duchowego ponieważ czycha na Was sporo niebezpieczeństwa na którym też się ciężko poparzycie,jak ja,a można od tego nawet postradać zdrowe zmysły.Choćby wróżbiarstwo,które ogłasza się jako taka pewna droga poznawania prawd i prawdy,jest niebezpieczeństwem ponieważ odbiera adeptowi zdolność do samodzielnego podejmowania decyzji,wręcz do samodzielnego myślenia(już nie wspominając o takich rzeczach jak antychryst,guru Sai Baba,czy masowo sprzedawane Pierścienie Atlantów).

(Ponadto,osobiście uważam że Wy,mieszkańcy własnej wsi,Starego Grodkowa,zachowujecie się bardzo nieładnie nie pisząc tu nic.Naprawdę obgadywanie się wzajemnie jest tak energo i czasochłonne?To jest internet,gdzie w ciągu ułamku sekundy o czymś cały świat się może dowiedzieć.Jak już nic nie pomaga,to może ten fakt pomoże?Ludzie,daliście cudzoziemcom"zjeść"forum własnej wsi.No,mi z tym nieswojo,mimo że jestem Wam jakimś tam chamerykańcem,obcym...)

IP Logged
 Tytuł:Odp:Coś dla duszy..... 23-04-2011 13:02:28 
admin
Na forum od: 20-11-2009 17:36:46
Posty: 86
Miasto

Witam

Temat jaki zainicjował Arturysta jest bardzo konkretny. W tej kwestii mam wykrystalizowany światopogląd lecz z nim się nie manifestuję. Z rozmysłem powstrzymuję się od polemiki na tym forum w tej kwestii. Chciałbym zauważyć że temat już w 3 poście bardzo mocno zboczył z kursu i zjechał na GOPS w Skoroszycach. Apeluję o konsekwencję tematyczną. Doskonale rozumiem też Arturystę który ma parę męczących  go ( i nierozwiązanych ) spraw stąd też takie odejście z tematycznego kursu.

Serdecznie pozdrawiam

IP Logged
Proba 1
 Tytuł:Odp:Coś dla duszy..... 26-04-2011 16:23:26 
Arturysta
Na forum od: 16-11-2010 14:25:10
Posty: 342
Miasto

Ach!Szlag człowieka bierze gdy jeszcze do tego się pomyśli że Polska jest państwem prawa,drogi Panie Ireneuszu!Jak jest to państwo prawa z ustawami i konstytucją,to czego GOPS sobie robi co chce,zamiast co do niego należy,mimo ze tak prawo nakazuje?!Ponad prawę są?

Pro-po Pana poglądów duchowych,bardzo byłoby mi miło gdyby Pan się z nami nimi podzielił,a co do tych cytatów,proszę wiedzieć ze mnie bardzo cieszy powodzenie tego tematu,i staram się o źródło nowych złotych myśli i cytatów!Jest to bardzo miłe budować coś pozytywnego,i gorąco zachęcam innych do otwarcia się na te źródło szczęścia!  

IP Logged
 Tytuł:Odp:Coś dla duszy..... 02-05-2011 13:58:38 
Arturysta
Na forum od: 16-11-2010 14:25:10
Posty: 342
Miasto

 Jezus Chrystus:Czy jest On w naszym zasięgu?

Ponownie proszę żeby wszyscy wyobrazili sobie ten już wspomiany otaczający nas"pierścień"wieczności,który nas stworzył,wraz z całym naszym wszechświatem będącym Mu jedynie ziarenkiem piasku wśród całej"plaży"piasku takich wszechświatów w jego wnętrzu,i że ów"pierścień"jest niezmiernie większy niż ten,który sobie właśnie wyobraziliście.Ponownie wczujecie się w brzmienie tej otaczającej nas olbrzymiej wszechpotęgi.Ponownie wczujecie się w jedność z tą potęgą,wiecznością,Bogiem ani bez początku,ani bez końca,w te zdumiewające piękno.
 
Teraz zdajcie sobie sprawę z otaczającej Was realności/rzeczywistości,będąc w tym stanie jedności z tym"pierścieniem",i wyobraźcie sobie osobę wielkości zwykłego człowieka,który promieniuje światłem niezmiernie jaśniejszym niż słońce,oraz kompletnie bezwarunkową,przeczystą miłością,który jest bardziej fizycznie obecny niż cała ta realność/rzeczywistość,z jakiej właśnie zdaliście sobie sprawę,bo On faktycznie jest bezgranicznie bardziej realny niż cały ten wszechświat razem wzięty(i jak pisze w Biblii,Jezus Chrystus został wzięty do Nieba wraz z ciałem,a więc Bóg nie tylko jest duchem,ale i ciałem,więc istotą pełną).Z pozoru wydaje się to trudne,wręcz wielu niemożliwe że ktoś może być prawdziwsze niż otaczająca nas materia,lecz tylko póki się nie dowiemy że już teraz obecna fizyka określa materię jako nic więcej niż coś w rodzaju zastygłego światła.I tak samo jak my potrafimy przenikać np dym papierosa,podczas gdy powiew wiatru jest dla dymu papierosowego siłą nie do pokonania,bo jesteśmy bardziej realni od dymu czy wiatru,tak samo my wylądowalibyśmy w szpitalu po zderzeniu z najbliższą ścianą,podczas gdy Bóg może przenikać całą materię bez trudu,bo również jest bardziej realny od tego zwykłego mu"zastygłego światła".
 
Proszę wyobraźcie Go sobie,a raczej otwórzcie się na Niego za pomocą wyobraźni,i wytrwajcie nawet gdybyście mieli beczeć za swoje brudne grzechy i grzeszki jak dzieci!...Modlimy się do Niego jak do powietrza,na dodatek jakby do powietrza w kosmos,podczas gdy tym powietrzem raczej jesteśmy my,a nie Bóg!Mówcie do Niego jeszcze realniej,niż mówicie do zwykłych ludzi.No i na Waszym miejscu ja bym uważał co niedzielę co biorę do ust z ręki księdza,bowiem jest to rzecz autentycznie święta.W Judasza wstąpił szatan po zjedzeniu łamanego chleba z ręki Chrystusa bo nie dość że Judasz Go zdradził,to jeszcze zbeszcześcił Go swoją zdradliwą,niegodziwą mordą.Powtarzam,na Waszym miejscu bym naprawdę uważał co niedzielę...I jak sami możecie teraz odkryć(jeżeli wytrzymacie),na końcu Chrystus nie powie,"Idźcie precz ode mnie wy,którzy czynicie zło.",by kogokolwiek potępić,ale żeby wreszcie dać im tą ulgę możności skycia swojej niegodziwości sprzed Jego oblicza,czego będą pragneli bardziej niż czegokolwiek innego możliwego.Póki tu jesteście,unikajcie zła,tego"Halloweenu"na opak Halloweenu w USA,i starajcie się czynić jak najwięcej dobra.
 
Czy Reinkarnacja istnieje?
Reinkarnacja musi istnieć,bo tylko wtedy może istnieć sprawiedliwość.Jeżeli Bóg nie byłby sprawiedliwy wobec nas,nie mógłby być Bogiem.Zatem jest to kolejny argument za tym abyście odłożyli precz tą zawiść i zazdrość,i pogardę na tle swoich sąsiadów,którzy akurat teraz mają lepiej,ponieważ jak wcześniej nie byliście jeszcze bardziej genialni od Einsteina,lub bogatsi od Billa Gatesa,to w przyszłości jeszcze możecie.To samo się tyczy pogardy dla sąsiadów.Nie macie pojęcia jakimi potworkami sami mogliście być w poprzednim wcieleniu,lub jakimi będziecie w następnym,więc jakie trudne by to nie było,za podłość swojego sąsiada starajcie się odwdzięczyć życzliwą obojętnością,jak już go pokochać jak bliźniego swego nie potraficie.
IP Logged
 Tytuł:Odp:Coś dla duszy..... 10-05-2011 15:59:38 
Arturysta
Na forum od: 16-11-2010 14:25:10
Posty: 342
Miasto

Skoro sam Apostoł św.Tomasz rzekł że musi wpierw"włożyć palec",by uwierzyć,mimo że był świadkiem cudów Chrystusa i sam je czynił w Jego imieniu,wiem że zrobiłem z siebie pośmiewisko wśród wielu ludzi którzy może chodzą do Kościoła chrześciańskiego,ale nadal naśladują pogańskiego Światowida zamiast Chrystusa,i tym bardziej jest im obcy fragment z listu św.Jakuba,"Jeżeli komuś z was brak mądrości,niech Boga pyta,a będzie mu dana bez wypomnienia.Ale niech pyta z wiarą,bowiem człowiek chwiejny przypomina falę morską tu i tam miotaną.",by mogli sami sprawdzić u ŹRÓDŁA że żadnych nieprawd Wam tu nie podałem.

 
Pośmiewisko lub nie,są rzeczy z którymi czasami po prostu musisz się podzielić z innymi...(Zróbcie jak św.Jakub radzi.Pozdrawiam!)
IP Logged
 Tytuł:Odp:Coś dla duszy..... 10-05-2011 22:17:51 
Anthony

Gość

Coście uczynili jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, ... 

          Tak bym to ujął komentując zachowania pewnych osób, o których piszesz Arturysto w swoim ostatnim poście... Pozdrawiam.

IP Logged
 Tytuł:Odp:Coś dla duszy..... 11-05-2011 11:31:13 
Arturysta
Na forum od: 16-11-2010 14:25:10
Posty: 342
Miasto

Drogi Panie Anthony,dokładnie,a dlatego bo Chrystus nas wszystkich tak kocha,że gdy komuś z nas krzywdę się zrobi,boli go to tak samo jakby ktoś krzywdę zrobił któremuś z naszych dzieci.Bo czy to cię też nie boli gdy ktoś ci skrzywdzi kogoś ukochanego?

Co do tych wspomnianych ludzi,ja owszem jak najbardziej jestem Chrześcianinem,ale podchodzę do tych ludzi w sposób Buddysty.Mimo tego,szczęka opada jakie łajzy się widzi na YouTube np jako przewodniczących blokady drogi...

(Myślenie non-stop o tym jest dobrym sposobem na odchudzenie!)Pozdrawiam i dziękuję!

IP Logged
 Tytuł:Odp:Coś dla duszy..... 20-06-2011 13:57:31 
Arturysta
Na forum od: 16-11-2010 14:25:10
Posty: 342
Miasto

Dla większego spokoju od Świadków Jehowy),oto dowody że Jehova jest starotestamentowym imieniem Jezusa Chrystusa:Proszę porównać Izajasza(Stary Testament)44:6
("Tak mówi Pan,Król Izraelski i jego Odkupiciel,Pan Zastępów:Ja jestem pierwszy i ja jestem ostatni,a oprócz mnie nie ma Boga.")
z Objawieniem 1:8
("Jam jest alfa i omega[początek i koniec],mówi Pan,Bóg,Ten,który jest i który był,i który ma przyjść,Wszechmogący.")

Izajasza(Stary Testament)48:16
("Zbliżcie się do mnie i słuchajcie tego!Od samego początku nie mówiłem w skrytości,odkąd się to dzieje,Ja tam jestem!A teraz Wszechmogący,mój pan,posłał mnie i jego Duch.")
z Janem 8:56-58
("Abraham,ojciec wasz,cieszył się,że miał oglądać dzień mój,i oglądał,i radował się.
Wtedy Żydzi rzekli do niego:Piędziesięciu lat jeszcze nie masz,a Abrahama widziałeś?
Odpowiedział im Jezus:Zaprawdę,zaprawdę powiadam wam,pierwej niż Abraham był,Jam jest.")

I Izajasza(Stary Testament)58:13-14
("Jeżeli powstrzymasz swoją nogę od bezczeszczenia sabatu,aby załatwić swoje sprawy w moim świętym dniu,i będziesz nazywał sabat rozkoszą,a dzień poświęcony Panu godnym czci,i uczcisz go nie odbywając w nim podróży,nie załatwiając swoich spraw i nie prowadząc pustej rozmowy,
Wtedy będziesz się rozkoszował Panem,a Ja sprawię,że wzniesiesz się ponad wyżyny ziemi,i nakarmię cię dziedzictwem twego ojca,Jakuba,bo usta Pana to przyrzekły.")
z Markiem 2:28
("Tak więc Syn Człowieczy jest Panem również i sabatu.")

Chrystus nawet pomógł stworzyć ziemię na której żyjemy:
Jan 1:1-3
("Na początku było Słowo,a Słowo było u Boga,a Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez nie powstało,a bez niego nic nie powstało,co powstało.")
i Kolosan 1:15-17
("On jest obrazem Boga niewidzialnego,pierworodnego wszelkiego stworzenia,
Ponieważ w nim zostało stworzone wszystko,co jest na niebie i na ziemi,rzeczy widzialne i niewidzialne,czy to trony,czy panowania,czy nadziemskie władze,czy zwierzchności;wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone.
On jest przed wszystkimi rzeczami i wszystko na nim jest ugruntowane,")

Nie jestem nawet sympatykiem studiowania Biblii(wolę o wiele bardziej studiować Edgar Cayce'a,jak i polecam każdemu przeczytać"W Objęciach Jasności"Beatty J. Eadie[nawet nadal za friko powinno się Wam udać znaleźć tą książkę w necie]),ale gdy ta sekta i raczyzna trawiąca prawdy Boże Was znowu nawiedzi(Świadkowie Jehowy),teraz do faktu że już tyle razy przepowiadali koniec świata,z czego nic nie wynikło,będziecie również mieli dowód na to,że nazywają Bogiem tego,którego nie uznają za Boga(bo Jezusa Chrystusa nie uznają za Boga),nie wspominając już faktu że ich założyciel miał zaledwie 5 klas.To wiele tłumaczy pro-po ich dziwnych i infantylnych wierzeń,i jak najbardziej powiedzcie że wolicie być Świadkami Ludzkiej Durnoty,że byle cymbał po 5 klasach(który co 5-10 słowo z tej Biblii nie rozumiał,i nieraz całych zdań)potrafi stworzyć sektę z dekadami głupich papug jego głupoty.Oni twierdzą że duszy nie ma,lecz co najwyżej w dniu sądu ostatecznego wybrani zostaną wskrzeszeni z grobów.Więc czemu Chrystus na krzyżu rzekł do łotra(ŁOTRA!),"Zaprawdę dzisiaj będziesz się radował ze mną w Królestwie Bożym."?Jest tego cała masa,tego ich powoływania się na to,co im wygodne,a ignorowania tego,co im niewygodne.Każdy niezależny badacz Biblii to potwierdzi że ta sama Biblia,na którą oni tak się powołują by atakować inne wyznania,świadczy bardziej przeciwko im,niż przeciwko innym wyznaniom.Co oni na to?Jak wiecie,po każdym przegranym temacie bezczelnie zmieniają temat na nowy,tak jakby w ogóle im na prawdzie nie zależało,lub jak by im na niej tyle zależało,ile ateiście.Strzeżcie się tych,którzy przychodzą do Was w owczej skórze,lecz pod spodem są krwiożerczymi wilkami!


IP Logged
 Tytuł:Odp:Coś dla duszy..... 12-07-2011 16:37:49 
Arturysta
Na forum od: 16-11-2010 14:25:10
Posty: 342
Miasto

Link do filmu na YouTube=

http://www.youtube.com/watch?v=U8-UT3-0_Ms

Przetłumaczenie:

"Lecz Nash'a idee miały się rozrosnąć w najbardziej zdumiewający sposób.

Tysiąc mil dalej,był radykalny psychiatra który miał wizję. On chciał uczynić ludzi wolnych od wszystkich ucisków który wierzył że kontrolują ich umysły bez ich wiedzy. I żeby uczynić ich wolnymi,jak Nash,fundamentalnie kwestionował,i podkreślał stary pojęcia zaufania i miłości.

    R. D. Laing:
    "Czy miłość jest możliwa? Czy wolność jest możliwa. Czy prawda jest możliwa? Czy jest możliwe być w ogóle już człowiekiem? Czy jest to możliwe by być osobą,2 osoby w ogóle istnieją?"

R.D.Laing rozpoczął być psychiatrą w szpitalach psychiatrycznych w Glasgow w latach 50-tych. Był to gwałtowny,przerażający świat w którym lekarze próbowali kierować i kontrolować Schizofreników najlepiej jak mogli.

Laing zauważył,że psychiatrzy rzadko kiedy odzywali się do schizofreników. Jako eksperyment,wziął 12 kobiet i spędził miesiące rozmawiając o nich i ich życiach. Rezultaty były dramatyczne!Po jedynie paru miesiącach,wszystkie 12 miały się na tyle dobrze żeby móc opuścić szpital. Jednak w ciągu roku Laing odkrył że wszystkie wróciły z powrotem do szpitala. Jego próba wyleczenia zawiodła kompletnie.

    R.D.Laing:
    "Po tym eksperymencie,te kobiety opuściły szpital,i po następnym roku wszystkie były z powrotem. Nikt nie wiedział czemu musiały przyjść od początku,i nikt nie wiedział czemu musiały znowu wrócić.

    To przesunęło moje skupienie,zainteresowanie,i badanie na zewnątrz do aktualnych okoliczności gdzie ta rzecz zwana obłąkaniem jest inkubowana."

Laing zaczął badać rodziny Schizofreników. Jego badania zaprowadziły go do ukrytego,zamkniętego świata gdzie studiował jak członkowie rodzin zachowują się wobec siebie prywatnie. I został przekonany że korzenie tego obłąkania leżą ukryte w tym nie zbadanym świecie. Lekarze i pielęgniarki,którzy używali chemikalia i Elektro-wstrząsy żeby przywrócić pacjentów ich rodzinom robili okropny błąd. Wysyłali ich z powrotem do tego prywatnego horroru który stworzył ten obłęd od początku. Jeżeli to było prawdą,to lekarze,mimo że wierzyli że to co robią jest ich publicznym zadaniem i co było najlepsze dla pacjentów,byli w rzeczywistości agresywnymi agentami opresji.

    Psychiatra ortodoksyjny:
    "Ja myślę że jest to bardzo ważne żeby lekarz pamiętał o swoim zadaniu...by dać pacjentowi co jest najlepsze dla niego w jego długo-okresowym interesie,co nie jest zawsze tym o co pacjent prosi.

    Jeżeli chcesz wrócić do swoich bliskich,ci bliscy muszą być racjonalnie pewni,że będziesz pasował im racjonalnie dobrze w ich domu żeby mogli prowadzić normalne życie."

We wczesnych latach 60-tych,Laing założył psychiatryczną praktykę na ulicy Harvard,w Londynie. Ofiarował radykalne sposoby leczenia Schizofrenii,i szybko został medialną sławą. Lecz jego badania o przyczynach Schizofrenii przekonały go że o wiele szerszy zasięg ludzkich problemów powodowały ten garnek pod ciśnieniem życia rodzinnego.

Laing zdecydował się zbadać jak władza i kontrola były wykonywane w normalnych rodzinach. I żeby to osiągnąć,użył techniki teorii gry. Laing się dowiedział o teorii gry gdy odwiedził instytut badania mentalności  w Pal.......,Kalifornia. Tam grupa badaczy naukowych próbowała użyć teorię gry jako sposób zbadania ludzkich interakcji. I Laing zobaczył w tym doskonałe narzędzie do rozgryzienia co się działo w rodzinach brytyjskich.

    Dr. Morton Schatzman,psychiatra i kolega Laing'a:
    "Laing użył teorię gry w swojej analizie rodzin. Był pochłonięty grami nie w sensie dla zabawy,lecz w sensie ludzi grających według reguł,z których niektóre były jawne,a niektórych nie byli świadomi,i które w pewnym sensie były tajemnicą.

    Myślał że odkrył świeży sposób patrzenia na ludzkie relacje. Ody dwie gry,jakie ludzie mają. To był sposób gdzie mogło to być poddane jakiegoś rodzaju naukowego zbadania. Mogło to być skwantyfikowane,można było dać ludziom ankiety,lub było to jak najbardziej zastosowaniem teorii gry. Tym dokładnie to było."

Laing wziął 20 par w Brytanii,i używając kompleks serii ankiet,zbadał jak każde widzi drugie,moment po momencie w ich codziennym życiu,ciągle pytając ich co potajemnie jedno sądziło o prawdziwych intencjach drugiego. Idąc tropem teorii gry,potem zakodował odpowiedzi,i poddał je analizie komputerowi. Po tym,Laing stworzył matriarchaty,które wykazały że tak samo jak w Zimnej Wojnie,pary używają swoje codzienne działania jako strategie żeby kontrolować siebie i manipulować sobą. Jego wnioski były surowe,że co normalnie było widziane jako akty dobroci i miłości,w rzeczywistości były broniami,używanymi samolubnie żeby wykazać władzę i kontrolę.

    Clancy Sigal,kolega Laing'a:
    "Laing faktycznie czuł że rodzina była areną dla strategii. Miłość była sposobem jednej osoby do zdominowania drugiej."Ja cię kocham,ale tworzę warunek który jest niemożliwy dla ciebie do spełnienia. Więc nic nie możesz zrobić żeby zasłużyć sobie na moją miłość,mimo że ci mówię że musisz zasłużyć sobie na moją miłość."."

Z tego badania,Laing argumentował że współczesna rodzina,daleko od bycia troszczącą się,żywiącą instytucją,jest w rzeczywistości czarną areną gdzie ludzie grali nieustające,egoistyczne gry ze sobą. Z tej męki wyszła stabilność i społeczeństwo,z ponurą i ograniczoną egzystencją dla każdej związanej z tym indywidualnością.

    R.D.Laing:
    "Te tak zwane normalne rodziny,które studiowałem przez okres...co?...Jest to jak wchodzenie w komorę gazową z dwutlenkiem węgla. Ludzie wciskają dzieci do adaptacji do życia poprzez zatruwania siebie do poziomu substytucyjnego istnienia które oni nazywają życiem."

Laing został zradykalizowany swoimi odkryciami. On wierzył że ta mordęga o władzę i kontrolę,którą odkrył w rodzinie,było powiązane z mordęgą o władzę i kontrolę w świecie.

W gwałtownym i skorumpowanym społeczeństwie,rodzina się stała maszyną do kontrolowania ludzi. Laing wierzył że to była obiektywna rzeczywistość odkryta przez jego naukowe metody,potwierdzone przez teorię gry. Ponad wszystko przez teorię gry. Lecz te same metody zawierały w sobie posępne,paranoiczne założenia jacy ludzie naprawdę są. Założenia zrodzone z wrogości Zimnej Wojny. I co Laing faktycznie czynił,było pomaganie rozszerzać tych posępnych,paranoicznych idei w inne obszary społeczeństwa. Do samego sposobu jak widzieliśmy siebie,i nasze relacje ze sobą.

    Clancy Sigal,kolega Laing'a:
    "On dał wiadomość,"Ja widziałem rzeczy które ledwie możesz sobie wyobrazić. Ponury,zimny krajobraz tam na zewnątrz,że ja zrobię jak najlepiej żeby cię uzbroić przeciwko,że my razem tam wejdziemy i będziemy się wzajemnie bronić. Lecz nigdy sobie nie pieprz że jest to coś więcej,czy lepszego!Tam TO właśnie jest."."

Laing napisał serię książek,z tytułami jak"Polityka Doświadczenia".I stał się jednym z przywódców nowego kontr-kulturowego ruchu. Celem tego ruchu było,żeby ludzi uświadomić że żadnemu z państwowych instytucji w przedwojennym świecie nie wolno ufać. Ci którzy deklarowali że są motywowani publicznym obowiązkiem,i pragnieniem pomóc,naprawdę byli częścią systemu który próbuje kontrolować twój umysł,i zniszczyć twoją wolność.

     Anonimowy:   

"Ich całe umysły,wiesz,to jak kapusta. Są ograniczeni,nie mogą robić dokładnie czego chcą. Nie mają żadnej wolności robić co chcą w tym systemie."

Człowiek musiał być ciągle na straży,nigdy nie ufając nikomu,pomimo że mówili że cię kochają.

    R.D.Laing:
    "Co ludzie sądzą,to że powinni ufać lub wierzyć osobom które kochają,bo je kochają. Ale ja wcale nie widzę żeby to tak wychodziło."

Co Laing i ten kontr-kulturowy ruch robił,było zdzieranie w dół brytyjskie instytucje w imieniu wolności. I dopiero co mieli
odnaleźć jak najmniej spodziewanych sojuszników. Dołączyła do nich grupa ekonomistów z politycznej prawicy,którzy mieli dosłownie te same menu,i którzy stali się niesamowicie potężni."

(Przetłumaczenie z angielskiego=Arturysta)

P.S.(widzicie film?Bo ja tu nic.Panie Adminie,jak tu wkleić coś z YouTube?)

IP Logged
Last Edited On: 15-07-2011 15:09:24 Autor Arturysta for the Reason
 Tytuł:Odp:Coś dla duszy..... 22-08-2011 14:53:03 
Arturysta
Na forum od: 16-11-2010 14:25:10
Posty: 342
Miasto

Witam wszystkich!
    Ostatnio na pewnym portalu społecznościowym miałem zaszczyt zaprzyjaźnić się z kimś bardzo,bardzo oddanym sprawom medytacji,transcendencji,Pismom Wedyjskim,w ogóle sprawom ducha.I podzieliłem się z nim swoimi doświadczeniami(o swojej świadomości tego Pierścienia,nadrealności Chrystusa,a wcześniej stanami Nirwany[gdy już mi mózgownica wysiadała ze stresu spowodowanego wojskiem]),tylko pragnąc uzyskać jego opinii czy jestem tym"wariatem",czy może mam racje że to psychiatrzy prędzej są tymi wariatami.On od razu mnie spytał ile już lat poświęciłem na tak gorliwej medytacji,bo to wszystko jest coś co najczęściej przychodzi dopiero na starość po całych dekadach medytowania,w stanach wyjątkowo głębokiej medytacji.
    Więc jestem bardzo ucieszony że nie jestem żadnym tam wariatem(choćby w jego opinii),tylko osobą już otwartą na to,na co inni muszą się otwierać całe swoje życia!Spytał mnie też o mój styl codziennego życia,na co mogłem tylko odpowiedzieć prawdą iż jestem kłębkiem stresu,frustracji,złości,i nie tylko,i że może nie palę już papierosów,ale za to potrafię sobie nieźle wypić na wypłatę,i że chyba wręcz można nazwać mnie babiarzem,bo nie ma dla mnie na tym świecie nic piękniejszego niż piękna,długonoga dziewczyna o długich,gładkich włosach,a byłem nawet nad Wielkim Kanjonem,czy widziałem wielkie Sequoie na własne oczy.To go również zafascynowało,że będąc tak oddanym pragnieniom doczesnym można i tak być osobą jak najbardziej wyjątkowo uduchowioną.Tak że bardzo się cieszę z tego wszystkiego!
Pozdrawiam!

IP Logged
Pokaż stron # 


Powered by ccBoard