Witam!
Mam coś nowego dla Państwa,tym razem wiersze mojego kolegi poznanego w szpitalu,i zapewniam że jakość jego wierszy również obalą tą mitomanię na temat"debilizmu"osób dotkniętych problemami psychicznymi,która to mitomania służy bardzo małym ludziom dosłownie niczym pokarm z drożdży do ich wielkiego wzrostu!
Nie czepiając się więcej za te wszystkie lata opowiadania o mnie(i nie tylko)więcej,niż wiemy sami,oto wiersze mojego kolegi,Pana Krzysztofa Surmy!:
Dziś i wczoraj.
Ten czas minął,
bo jesteśmy w podróży która nigdy się nie kończy.
możemy się zatrzymać,
w tym co zwiemy teraźniejszością.
Ona jest tylko wtedy,
gdy nigdy czasu nie posiądziemy.
Aby żyć zgodnie z zasadą dobrego życia,
i cieszyć się właśnie chwilą obecną.
Zaakceptować to wszystko,
co w nas jest właśnie teraz.
Szczęście człowieka polega na zaakceptowaniu warunków w których się znajduje.
Słuchając słów które docierają,
dużą siłę mają.
Bratać się możemy,
poprzez ilość słów,
teraz znów.
Być jak kiedyś,
czy ja to pamiętam,
Twoje słowo,wspominając wciąż na nowo.
Dzięki Ci za to że mi siebie dałeś,
jak obiecałeś.
Moja część należy do Ciebie,
blisko jestem przy Tobie.
Teraz wiar mam,
bo Ciebie znam.
Jest mi błogo,bo teraz nie szukam nikogo. |