No gra.Ale czy nie ma tej obwodnicy na życzenie samych mieszkańców wsi,którzy nie chcieli oddać swoich pól,no i czy nie jest nawet już za późno by protestować przeciwko tym mieszkańcom?Chyba przez tych mieszkańców nie tylko teraz nie powstała ta odwodnica,ale i nigdy nie powstanie,znowu właśnie przez nich.

Ja też nie jestem za tym aby mi kiedyś dach runął na głowę,ale w sprawie tej obwodnicy nawet się przegapiło sprawdzenie własnymi ornitologami i ekologami czy faktycznie są tam jakieś ptaszki pod ochroną,czy był to tylko przysłowiowy pic na wodę.Jeżeli są,należało przesadzić te ich krzaczki,itd. na własne pola,wpierw odwlekając budowę obwodnicy aż do przyjęcia się tych roślin.

Teraz można tylko pozwolić by ta droga powstała,i się modlić aby faktycznie to była autostrada by były podstawy do skarg do wszelakich europejskich trybunałów,sądów,i fundacji.Owszem,jest teraz kryzys w Europie,więc nie wiadomo kiedy do tych naszych skarg by się dokopali,i czy by je po przeczytaniu nie wpchali z powrotem pod same dno,ale zawsze jest nadzieja,i nic innego tu się już nie zrobi.Mam znajomych z takich miast jak Warszawa,Katowice,Wrocław,Poznań,Kraków,i nie będę tu pisał co oni mają do powiedzenia po zobaczeniu zdjęć tych wywieszek protestacyjnych,poza tym,że wszyscy są zgodni iż na tej wsi nigdy nie wrócę do zdrowia!

Te cztery czy pięć wysepek we wsi z przejściami dla pieszych to mam wrażenie, że coś jakby miały ochotę przemówić do mieszkańców: "A teraz to już sobie zapomnijcie o tej swojej obwodnicy i przechodźcie przez nas śmiało, bo bezpieczne jesteśmy. Przecież o bezpieczeństwo głównie Wam szło. Bo jeżeli chodzi o aspekt ochrony środowiska (spaliny) to w tej Waszej całej gminie już z samej zasady musi być OK."

I co"najlepsze",tyle musiało tej kradzierzy być,że ostatni podwykonawca splajtował,i nam zostawił jeszcze gorszy burdel,niż był!Nie wiem jak inni,ale ja jestem za założeniem zbiorowego pozwu sądowego za cały ten bajzel.Rany!Gdzie by takie coś było do zrealizowania w Stanach?!

Nie wiem dokładnie czy to był akurat podwykonawca czy też może był aż sam wykonawca ale i tak jednak splajtować "ktoś" chyba musiał, bo robota póki co sobie stoi. I zanosi się, że jeszcze sobie postoi co nieco...

Dlatego teraz z tego co widać to ta obwodnica może i będzie kiedyś ale raczej to nasze wnuki może kiedyś będą ją oglądać, używać, otwierać.  A nam to ewentualnie jakieś obiecanki i złudzenia jedynie pozostaną...  

No jak najbardziej jest to materiał na jakieś śledztwo.W każdym razie,ostatnio słyszałem że sami mieszkańcy się kupę do tego burdelu przyczynili,kradnąć tego bruku w cholerę.Nawet wokół tego spływo-stawu,po lewej stronie w kierunku do Grodkowa,złomiarze podpindolili ogrodzenie.

Ruszyły prace!!!  Coś się robi!!! Chodnika przybywa!!! Jeszcze trochę porobią i wezmą się pewnie wreszcie za tą "obiecaną obwodnicę" -  (oczywiście taki sobie mój sarkazm...)...

Pozdrawiam.

Nom.Jak już coś zaczynać,to tak,aby to skończyć.Mnie ponadto nie tylko sarkastycznie"ciekawi"ta cała obwodnica,ale czy w ogóle będzie dokończenie asfaltyzacji drogi!

Jak "zaasfaltyzują" ostatnią warstwą to lżej sie bedzie wjeżdżać na te wysepki pośrodku drogi. Bo widać to nawet naocznie, że bywają chyba już tacy co "koszą" te okrągłe znaki z niebieskimi strzałkami. I wcale w tym im nie przeszkadzają te póki co wysokie krawężniki...

Ciekawe też jakim sposobem będą w stanie wjeżdżać autobusy na wjazd autobusowy po stronie kościoła!Poza tym,oczywiście na przystanek przyjdzie mam czekać w deszczu,śniegu,i wichurze tyle,ile mieszkańcom Chróściny ;D!

Wiaty przystankowe to już raczej gmina zapewnia. Przynajmniej tak twierdzą samorządowcy. Myślę. że na zimę jakieś tam "zadaszenie" się mimo wszystko znajdą...

Nom,przykład Chróściny raczej nic dobrego nie wróży,ale bynajmniej w przeciwności do mieszkańców Chróściny,nie będziemy musieli stać w kałuży.Jednak wzamian za to że oni nadal muszą stać w kałużach,dostaną skatepark,a my nie :D!Ach!Spawiedliwości aż za dość!

Obiło mi się gdzieś kiedyś o uszy, że "nadmiar tych skateparkowych pieniędzy" ma czy miało jakby pójść na jakąś drogę gminną (na remont, odbudowę a może i nawet na całkiem nową inwestycję)... 

Nie nam Arturysto dane jest decydować na co i kiedy się wydaje nasze gminne pieniądze. Ale jakoś mam takie nieodparte wrażenie, że lepiej by było dla mieszkańców gminy gdyby tak na ten skatepark (= coś jakby chyba dla niektórych "gminny artykuł pierwszej potrzeby") skierować 0% tych środków a resztę czyli pozostałe 100% przeznaczyć na drogi gminne. Bo jakoś tak mam wrażenie, że "przyzwoitych dróg" mamy jakby na lekarstwo a bez tego skateparku bez problemu dalibyśmy sobie spokojnie dalej radę. Czyż nie?

W pełni się zgadzam.Jeszcze jakiś smarkacz rozbije sobie głowę,i gminie dodatkowo przyjdzie zapłacić jego rodzinie kto wie jakie odszkodowanie,jak i zamknięcie owego skateparku,z braku kasy na personel nadzorujący.No,chyba że każdy rodzic będzie miał obowiązek pilnować swojej pociechy,czy będzie bezkarnie panował taki sam anarchizm,jak w Grodkowie.

I jak najbardziej się zgadzam że drogi są ważniejsze!A jeżeli jakiś młodzieniec już MUSI mieć skatepark,to ile ma tej drogi na rowerze do Grodkowa,lub ile brakuje mu kasy z kieszonkowego na autobus?!Wszystko im idzie na fajki i piwo ;D?

Wiesz co Arturysto. 100% pewności to nie mam, bo wzrok już nie ten co kiedyś...

Ale - przejeżdżając całkiem nie tak dawno przez Chróścinę tą ulicą "od cmentarza" odniosłem jakies takie wrażenie, że ten skatepark jest coś "jakby piętrowy". Na tym "pierwszym piętrze" kręcili się tam jacyś młodzieńcy i młodzieniaszkowie hulając sobie w przeróżny sposób na tych tam urządzeniach. 

A na jakby "suterenowym patrerze" z kolei starszeństwo (może podmęczone już nieco tym takim hulaniem) coś sobie tam konsumowało...                                                                                    

Dla każdego coś miłego na takim obiekcie się da zorganizować...

Fakt!W każdym razie,gdyby tutejsi urzędasy mieli wybór czy za tą samą kasę zrobić sobie samym wjazd do garażu,czy skatepark,wiadomo co by wybrali.Ale skoro to nie ich kasa,sra... pies drogi wewnętrzne.Musi pozostać jakiś pomnik po wójtowej,i już!

A może chróścińscy radni "postarali się" o to, żeby u nich tam taki obiekt zaistniał? Gdyby tak przeanalizować ich skład to kto wie czy nie byliby w stanie czegoś takiego zaproponować ze swej strony, lub chociażby takiemu czemuś przynajmniej przyklasnąć. Bo raczej jako oddolną inicjatywę mieszkańców to jakoś wykluczam toto. Chociaż kto wie jak tam u nich jest? No bo póki co jakoś pomysłodawca inwestycji i lokalizacji tego obiektu a'la "hop-hop" nie ujawnia się raczej ani publicznie ani w mediach... 

Ja tym bardziej nie znam szczegółów tego wszystkiego.Ale gdyby oni sami sobie porobili skateparki,zamiast wjazdy do garażów,wszyscy mieszkańcy wsi zamieszkanych przez nich by się w głowy stukali!Myślę że w tym przypadku CAŁA GMINA się w głowę stuka!Bo ile przystanków mogło powstać za te pieniądze?!

Tu się dosłownie zaczyna budowę domu od komina :P.

Forumowicze: Arturysta i Anthony

Nie widzę w Waszych postach spójności z tytułem tematu forum. Panuje totalny bałagan.

Proponuję założeniu nowych temmatów np. GOPS ( ulubiony i ciągle powracający temat Arturysty ) i np. SKATEPARK !!.

Pozdrawiam

OK. Panie Irku. Od tej pory trzymamy się tematów i ewentualnie zakładamy nowe.

Pozdrawiam.