Pytanie: Kiedy blondynka myśli?

Odpowiedź: Wyłącznie w trakcie stosunku bo akurat wówczas jest podłączona do mózgu.

Witam Pana Anthony!

Zapewniam że Amerykanie są takim narodem,że sami Murzyni się nieźle z tego kawału śmieją!Może Pan się z nami podzieli czymś lżejszym,no bo ja już się wylegitymowałem że jestem w trakcie szukania źródła nie tak ostrych kawałów.Zdaję sobie sprawę że te obecne są za mocne,ale musiałem je wstawić żeby ludzie po tym temacie nie biegali jak Żyd po pustym sklepie,bowiem każdy uwielbia kawały:D!

Na tonącej łódce siedzą Polak,Meksyk,i Amerykan,i każdy z nich coś tam ma swojego,co tylko przyspiesza tonięcie łódki,podczas gdy już na horyzoncie widzą wyspę.Więc wpierw Polak chwyta za swój wór ziemniaków,mówiąc,"Ja wyrzucam swoje ziemniaki,bo u nas w Polsce jest kupę ziemniaków.".Na to następny Meksyk wyrzuca swój wór fasoli,mówiąc,"Ja wyrzucam swoją fasolę,bo u nas w Meksyku jest kupę fasoli."Na to Amerykan łapie za fraki Meksyka,i wyrzuca Meksyka,mówiąc,"A ja wyrzucam Meksyka,bo u nas w Ameryce jest kupę Meksyków."

(W USA Meksykanie również się z tego kawału sami śmieją,wręcz są konkursy"baggingu",o czym młodzierz zapoznana z amerykańskim rapem doskonale wie.)

Arturysto! Może jednak spróbuj i bez zdobytego źródła trochę zelżyć bo z tym ostatnim to pojechałeś ostro jakby "po bandzie"...  Lepiej już dalej pisz o "Du...ie Marynie"   Pozdrawiam.

Ludzie,wybaczcie mi że te kawały są takie mocne,ale obecnie nie mam źródła lżejszych kawałów.Jak wzbudzają w Was niesmak,wiedzcie że pracuję nad znalezieniem tego źródła z lżejszymi kawałami.

Póki co,macie tu coś prosto z USA!:

Czemu Murzyni nie pozwalają swoim dzieciom bawić się w piaskownicy?

-Bo koty mogłyby je zakopać :D!

Dwa małżeństwa spotkały się na małym przyjątku, u jednego z nich w domku letniskowym. Wieczorem, po udanej kolacji jeden z facetów zaproponował drugiemu, by zamienili się żonami na noc. Ten drugi myśląc sobie "A co tam, moja i tak ma miesiączkę" zgodził się. Na koniec uzgodnili między sobą, że przy śniadaniu dadzą sobie tajemne znaki, ile razy każdy z nich miał zonę kolegi, pukając w słoik z dżemem. Nazajutrz rano, jeden z nich, z uśmiechnięta twarzą stuknął łyżeczką w słoik z dżemem dwa razy, drugi stuknął raz w słoik z dżemem, a po chwili wahania jeszcze dwa razy w słoik z Nutellą.

Mam nadzieję że coś mi z tego wyjdzie,bowiem chcę tu zamieścić obrazek.Czy jestem skazany na coś typu ImageShack żeby to osiągnąć?

No za pomocą ImageShack mi się udało.Ale teraz będą płakały te panie z GOPSu ! Obrazki te uzyskałem z www.skoroszyce.pl w formie PDF,a potem programem do zrzutów ekranu każdy jeden"złapałem"w formacie JPEG,no i na koniec programem graficznym wszystkie złączyłem w jeden.

"Sztuka życia polega na tym,by cieszyć się małym i umieć znieść bardzo wiele."William Hazlitt

"Prawdziwy sukces osiągamy wtedy,gdy potrafimy przejść przez życie własną drogą i nie pozwolić,by szaleństwo świata uzurpowało sobie prawo do władzy nad naszym życiem."Christopher Morley

"Życie pozbawione ryzyka to tylko marnowanie tlenu."Tom Robbins

"Prawdziwym błędem jest błąd popełnić i nie naprawić go."Konfucjusz

Przechodzi ślepy koło sklepu rybnego:
- Cześć dziewczyny!

Kobieta jest jak strzelba.Łamiesz w pół i ładujesz od tyl.

Pewien zabawowy gość ostro odurzał się trawką, ale w końcu mu się to znudziło i postanowił spróbować czegoś mocniejszego. Poszedł do kumpla i mówi:
- Stary, chcę najmocniejszego jointa jakiego masz, takiego z mega kopem!
- Mam takiego - mówi kumpel - ale to jest naprawdę siekiera. Jesteś pewien, że chcesz? Nawet ja się boję tego zarzucić.
- Jasne, dawaj!
Wziął skręta, poszedł do ubikacji. Zapalił, zaciągnął się i zrobiło mu sie ciemno przed oczami. Wydmuchnął dym - jasno. Znowu się zaciągnął - ciemno. Wydmuchnął - jasno. I tak kilka razy...
Super towar - myśli.
Nagle słyszy stukanie do drzwi i zdenerwowany głos:
- Józek, co ty tam robisz???
- No...kupę!
- Przez trzy dni?????

"Sztuka życia:móc zaspokoić głód,zachowując apetyt."Anita Daniel

"Życie to najbardziej zdumiewająca bajka."Hans Christian Andersen

"Nie można pytać życia o sens,można mu tylko samemu sens nadać."Romain Gary

"Najtrudniejsze jest w życiu nauczyć się,które mosty należy przejść,a które za sobą spalić."David Russell

(Ludzie,ja już tu się czuję jak moderator na dyżurze.Weźcie też coś tu piszcie!Trudno jest zdobyć księgę z aforyzmami,lub cytatami?!)

 
Podczas libacji, którą zorganizowało sobie kilku młodzieńców, jeden z nich wpadł na pomysł, który miał urozmaicić zabawę. Chłopcy postanowili się rozebrać, włożyć buty narciarskie, dopiąć do nich narty i... nago zjechać po schodach klatki! Zrobiło się wielkie halo, wszyscy byli zdecydowani, ale tylko jeden rzeczywiście dotrzymał słowa i chwiejnie posunął w dół po schodach. Pech chciał, że w tym samym czasie sąsiadka otworzyła drzwi i wychodząc na klatkę została przez żartownisia potrącona, a upadając straciła przytomność.

Przerażeni chłopcy zadzwonili po karetkę pogotowia, oddalając się jednak z miejsca wydarzenia w obawie przed konsekwencjami. Na drugi dzień, kiedy jednak doszli do siebie i obudziło się w nich sumienie, zaczęło ich dręczyć pytanie, co z sąsiadką i postanowili obdzwonić pobliskie szpitale. Bez efektu. Sąsiadka zniknęła, jak kamfora i dopiero odnalezienie załogi wspomnianej karetki przyniosło następującą odpowiedź: „...kobieta nie odniosła poważniejszych obrażeń fizycznych, ale odwieźliśmy ją do szpitala psychiatrycznego, gdyż upierała się, że nagi narciarz...”

"Jeżeli reguł moralności nie nosisz w sercu,nie znajdziesz ich w książkach."Monteskiusz

"Życie to raj,do którego klucze są w naszych rękach."Fiodor M. Dostojewski

"Wartość życia stanowi to,za co można je oddać,za co chce się umrzeć."Maria Dąbrowska

"Niełatwo0 iść przez życie kilkoma drogami równocześnie."Pitagoras

Zakłada się Niemiec,Polak,i Żyd który najdłużej wytrzyma w piwnucy ze skunksem.Każdy wziął parę kielichów,i pierwszy idzie Niemiec.Siedzi tam 15 sekund,pół minuty,i po minucie ucieka z krzykiem,"Ale ten skunks śmierdzi!".Potem wchodzi Polak.Siedzi tam pół minuty,minutę,2 minuty,i też w końcu ucieka z krzykiem,"Ale ten skunks śmierdzi!".Potem kolej na Żyda.Żyd siedzi w tej piwnicy już 15 minut,pół godziny,godzinę,dwie godziny,aż wreszcie skunks ucieka z krzykiem,"Ale ten Żyd śmierdzi!".

Fajnie!Proszę Pana,mnie też to dosłownie aż boli że Stary Grodków jest mniej zainteresowany Pana stroną,niż cudzoziemcy(na mnie nie patrzcie,bo w Polsce się urodziłem!).Chdzi mi tylko o rozkręcenie tej strony.W razie czego,zawsze Pan,jako administrator,może zbyt niesmaczny żart usunąć.

Być może problem tu tkwi w tym,że ja używam przenośne(portable)wersje tych przeglądarek.Nie jestem żadnym specem czy jest jakaś różnica pomiędzy przeglądarką zwykłą,a taką przenośną na pendrive,która omija rejestr systemowy,ale Opera portable,a teraz Chrome portable,mają problemy z tą stroną tu i tam.Nie jest to rzecz wielka,jak i nowy Firefox portable już mnie tu ratuje,ale może i tak warto Pana informatykowi sprawdzić co tu jest grane z tymi przenośnymi przeglądarkami.

Witaj Arturysto.

Odwagi Arturysto. Śmiało zainicjuj blok/temat dowcipy. Byleby one nie były o GOPS ?!.

Pozdrawiam.

Witaj Arturysto !!

Jesteś na razie jedyną osobą która zgłasza mi takie uwagi. Póki co nie mam pomysłu co w tej kwestii poczynić. Na razie musi pozostać bez zmian ale będę o Tobie pamiętał.

Pozdrawiam

Witam

Bardzo chciałem być w poniedziałek w Starym Grodkowie na tym zebraniu. Niestety sprawy tak mi się potoczyły  że nie byłem. Bardzo tego żałuję. Mam więc tylko szczątkowe informacje i to z drugiej ręki. Jak ustaliłem nie jest jeszcze gotowy protokół z tej sesji Rady Gminy Skoroszyce. Jak będzie gotowy to postaram się go zdobyć i zamieścić na tej stronie. W kwestii obwodnicy mam własne dość obszerne zdanie. Dlatego więc przedstawię je i innym późniejszym poście.

Pozdrawiam

Ireneusz Kowalski, Opole.

Taka moja prośba do mieszkańców: A puśćcie swoje wodze co nieco, rozluźnijcie się i napiszcie co myślicie o odbytej w tym tygodniu sesji Rady Gminy Skoroszyce w Starym Grodkowie z tematem wiodącym "Obwodnica".  Trochę nas tam co by nie powiedzieć jednak było. Sądzicie, że władza nas chce słuchać czy nie ma jednak raczej na to ochoty? Piszę celowo tylko o posłuchu bo sprawa pieniędzy (finansowania) to już o wiele poważniejsza i złożona sprawa... My stoimy po stronie owego Salomona, który z próżnego nie nalewa... Myślę o władzy gminnej, wojewódzkiej i parlamentarnej. Bo z powiatu to ja nikogo nie dostrzegłem w tym szacownym gronie (świetlica)...  Oj przepraszam najmocniej - było trochę powiatowej policji do zabezpieczenia protestu na przejściu dla pieszych.  Ale dla tych panów w mundurach to były wyłącznie obowiązki służbowe. Taką akurat mają pracę.